Przydasie – czyli co jeszcze przyda się w scrapbookingu?
Sprawdź co już masz w domu!
Zanim zaczniemy zapełniać nasz koszyk w wirtualnym sklepie, zanim wybierzemy się do sklepu dla plastyków/artystów to rozejrzyjmy się w domu:
- Zniszczona bluzka z cekinami, która miała iść do wyrzucenia – nagle znów może być dla nas interesująca, a raczej jej elementy.
- Koronka przy spódnicy, której już nie nosimy i nosić nie zamierzamy, może zmienić swoje przeznaczenie.
- Wstążki, którymi na święta przyozdabialiśmy prezenty – mogą posłużyć nam do czegoś innego.
- A guziki – najczęściej nie do pary, które leżą i czekają nie wiadomo na co? – idealny element np. do dziecięcej czy męskiej kartki.
I tak można by wymieniać dalej. Chodzi mi o to, że jakąś część przydasi możemy już znaleźć we własnym domu.
Jakie przydasie warto posiadać?
Oczywiście jest to moja subiektywna opinia. Poniżej podaję przykłady przydasi, które ja najczęściej używam, i z którymi dobrze mi się pracuje.
- Tasiemki, wstążki – szerokie, wąskie, jednokolorowe, fakturowane, wzorzyste, papierowe, satynowe itd. – rodzajów jest bardzo dużo i z różnych materiałów są zrobione. Wybór jest naprawdę spory i można dostać zawrotów głowy od ich nadmiaru.
Ja w swojej pracy stosuję wstążki satynowe wąskie 6 mm i szerokie 2,5 cm. Papierowe brokatowe, materiałowe w kropki. Jeżeli chodzi o kolor to najczęściej jest to: róż, biały, czerwony i niebieski.

- Cekiny, półperełki, półkryształki, mini kuleczki itd. – podobnie jak wyżej, wybór jest ogromny zaczynając od koloru a kończąc na ich wielkości. Służą one jako dopełnienie pracy, gdy wydaje nam się ona pusta. Stanowią też świetną ozdobę, gdy kartka ma błyszczeć albo ma być w stylu glamur. Mini kuleczki czy cekiny, stanowią bardzo dobry materiał do shaker box.

- Naklejki – mogą to być napisy, ilustracje, kształty. Wybór jak przy wszystkich przydasiach jest bardzo duży. Ja na początku tworzenia kartek używałam napisów, a teraz sporadycznie używam tylko obrączek, które są w formie naklejki.

- Kwiatki – jedne z najważniejszych przydasi, które najczęściej goszczą na kartkach. Tutaj również jest w czym wybierać, ponieważ kwiatki można zrobić np. z foamiranu, papieru, materiału, pianki kreatywnej. Mogą być duże, małe, przestrzenne, płaskie, cieniowane, jednokolorowe – można by chyba wymieniać w nieskończoność. Oczywiście jak każde przydasie – można je kupić, ale zachęcam do próbowania tworzenia własnych kwiatków. Ja zawsze mam jakieś gotowe kwiatki kupione, aczkolwiek już coraz częściej tworzę własne z foamiranu i papierowe – barwione tuszem.

- Gaza – to jest to, co możecie znaleźć u siebie w domu! O użyciu gazy w scrapbookingu dowiedziałam się od Euniki Jedynak, która prowadzi co tydzień zmagania mapkowe. Postanowiłam również spróbować i naprawdę jest to fajny materiał, który może nam pomóc wypełnić naszą pracę.

- Dziurkacze – wiem, że się już powtarzam, ale również tutaj mamy spory wybór. Kształtów dziurkaczy jest co nie miara, w wielkościach też można przebierać. Ja stosuję najczęściej dziurkacz:
- brzegowy,
- do zaokrąglania rogów,
- do tworzenia kwiatów, które umieszczam na kartkach mających się zmieścić do koperty.

- Scrapki, tekturki, grafiki – o tym już pisałam w poprzednich postach. Wskazywałam tam, które ja polecam i dlatego odsyłam Was do moich poprzednich wpisów „scrapbooking dla początkujących – podstawowe narzędzia” oraz „narzędzia zamienniki”.
- Tusze, farba akrylowa, pręciki do kwiatów, dłutka kulkowe – to są przydasie, które mogą wam się przydać do zrobienia kwiatków. Ja na razie tworzę kwiatki papierowe barwione tuszami i z foamiranu. A dłutka kulkowe metalowe służą do modelowania, nadawania płatkom kształtu.

Ile należy mieć przydasi?
Im więcej tym lepiej – kartki są wtedy bardziej różnorodne. Trzeba mieć też na nie miejsce. Takie cekinki, półperełki są małe, ale jak się wszystko zbierze w jedno miejsce, to okazuje się, że jedna szuflada nie wystarcza 😀
Ostrzegam, też, że to jest studnia bez dna! Zwłaszcza jak się spaceruje po sklepie typu Action. Przydasi jest tam dość sporo i KAŻDY może się przydać. 😀 Ale jak już będziecie wiedzieć, jakie najczęściej używacie, z czym Wam się najlepiej pracuje to wówczas może Wasz portfel tak tego nie odczuje.